O The Rasmus, wszystkim i niczym :)

hm.no fajnie nie masz;/;/<przytul>

ja dzsi siedze sobie..patrze,irek stoi, z natalą,obejmuja sie,ok..oan go jakas bulka karmi,ok<hahaha>x9
gadaja z Wandzia (madzia naprawde,zdzira taka,ble) a Irek keidys z nia chodzil,tzn.an poczatku tego roku..2 lata niby ja kochal,6miesiecy byli,a ona chodzila z nim,zeby wzbudzic zazdrsoc w innym. powiedziala mu to, Iruś cierpial,pil przez nia (wow) itd,wyplakal sie na moim ramieniu...a sa razem w kalsie
a dzis stoi z natala, gadaja cali happy z Wandzia,a mnei jeszcze Irek wola..

to tez boli<hahaha>on debiiil ejst<hahaha>x9999999

sachmet nie załamuj sie.

pomyśl sobie o czubach z 4um to ci sie odrazu humor poprawi [hahaha]

albo o koncercie [hahaha] jak chcialam wyjsc po pierwszej piosence bo balam sie ze mnie zadepczą [hahaha] albo jak byłysmy mokre jakbysmy co dopiero z basenu wyszły [hahaha] albo jak wpadłam w ekstaze jak Chill acoustic grali [hahaha] albo jak szukalas swetra bo ci spadł [hahaha]

myśl pozytywnie Very Happy

i ajk snieg jadlas<hahaha>x99999999999999

Lauri napisał:

albo jak szukalas swetra bo ci spadł [hahaha]

myśl pozytywnie Very Happy

znajome przezycie <hahaha> my mamy zamiar na studniowce parkiet przelamac <hahaha>

no własnie sachmet jak snieg jadłas Very Happy

jak widziałyśmy Szymona Wydre [hahaha] jak aku chciała skasować tą laske z piórkiem w czapeczce [hahaha] nomen omen "koleshanka" z 4um obok [hahaha]

no,to shamet-usmiech<hahaa>x99999999999999999

cheeeeeeeeeese [hahaha]

ałimbałe,ałimbałe...<hahaha>x9999999999

in the jungle the mighty jungle the lion sleeps tonight [hahaha]

alilili lilililil liliałimbałe..<hahaha>x999999999999999999999999

Cytat:

albo jak byłysmy mokre jakbysmy co dopiero z basenu wyszły [hahaha]

Ja to dosłownie tak miałam po Comie [hahaha] Roguc rzucił butelkę z wodą w ucieszony tłum, złapał ją chłopak stojący przede mną, odkręcił i wylał prawie całą na mnie [hahaha] x9999999999999999999999999999999999

Gadałam z Rafałem, śmiał się z moich żartów, jak na niego to sukces [hahaha] x99999

ale ty od wody,one od potu<hahaha>X9999999999999999999999999999

timon i pumba [hahaha]x999999999

o,tak<hahaha>x99999

karo,ale ty sluchalas tego hipopotama,co ja? an you tube,c osie wpisuej lion king i to drugie?<hahaha>x999999999

nei [hahaha]

Free napisał:

ale ty od wody,one od potu<hahaha>X9999999999999999999999999999

Ja od tego i tego [hahaha]

Lauri napisał:

sachmet nie załamuj sie.

pomyśl sobie o czubach z 4um to ci sie odrazu humor poprawi [hahaha]

albo o koncercie [hahaha] jak chcialam wyjsc po pierwszej piosence bo balam sie ze mnie zadepczą [hahaha] albo jak byłysmy mokre jakbysmy co dopiero z basenu wyszły [hahaha] albo jak wpadłam w ekstaze jak Chill acoustic grali [hahaha] albo jak szukalas swetra bo ci spadł [hahaha]

myśl pozytywnie Very Happy

Free napisał:

i ajk snieg jadlas<hahaha>x99999999999999

Lauri napisał:

no własnie sachmet jak snieg jadłas

jak widziałyśmy Szymona Wydre [hahaha] jak aku chciała skasować tą laske z piórkiem w czapeczce [hahaha] nomen omen "koleshanka" z 4um obok [hahaha]

Free napisał:

no,to shamet-usmiech<hahaa>x99999999999999999

heh, dzięki : )

miłe są wspomnienia, ale mnie jeszcze potrafią rozrzewnić. zresztą przyszłość ważniejsza, a w tej najbliższej niekoniecznie czekają mnie miłe rzeczy :]

Lauri, ja też się zastanawiałam, już na NAN, czy ja to zdołam przeżyć i czy nie wyjśc, bałam się, że albo mnie zadepczą, albo zemdleję, albo się uduszę, albo mnie zmiażdżą, albo dostanę zawału serca [hahaha] x 99999999999

Cytat:

Gadałam z Rafałem, śmiał się z moich żartów, jak na niego to sukces [hahaha] x99999

ON też się kiedyś śmiał z moich żartów. ech, dobra, nie zaczynam.

Sachmet, jak to miło po raz kolejny utwierdzić się w przekonaniu, że to nic nie znaczy [hahaha] x99999999999

Cytat:

Lauri, ja też się zastanawiałam, już na NAN, czy ja to zdołam przeżyć i czy nie wyjśc, bałam się, że albo mnie zadepczą, albo zemdleję, albo się uduszę, albo mnie zmiażdżą, albo dostanę zawału serca [hahaha] x 99999999999

uwierz mi, że ja miałam łzy w oczach jak tak nagle wszyscy zaczeli skakać i wbijać łokcie [hahaha]x9999999999

Nie byłyście na Kulcie, ani na Comie [hahaha]

Lauri, załatwiłaś z siostrą? [hahaha] x99999999999999999999999999999999999999

yyyy...nie [hahaha]

Urd, nie byłaś na The Rasmus w tłumie mhrocznych gothek [hahaha] x 9999999999999

Cytat:

uwierz mi, że ja miałam łzy w oczach jak tak nagle wszyscy zaczeli skakać i wbijać łokcie [hahaha]x9999999999

uwierz mi, że ja też [hahaha] x 9999999999 i łapałam powietrze, jak karp [hahaha] x 9999999999999999

Cytat:

Sachmet, jak to miło po raz kolejny utwierdzić się w przekonaniu, że to nic nie znaczy [hahaha] x99999999999

znaczy, lubi Cię. On mnie NAPRAWDĘ lubił.

Cytat:

Urd, nie byłaś na The Rasmus w tłumie mhrocznych gothek [hahaha] x 9999999999999

właśnie [hahaha]

Hmm, nie wiem czy to da się porównać [hahaha]

Sachmet, to że mnie lubi, to trochę mi nie wystarcza [hahaha]

spokojnie, dopiero się poznajecie xP przecież to już sukces, nie? ja tam się cieszyłam, że mnie chociaż lubił, jak już nie mogłam liczyć na nic więcej.

hm, cos w tym jest-ja sie ciesze,ze w ogoel sie do mnie odzywa,mowie o Irku[hahaha]
a Wojtek sie na mnie nie patrzy,a gdzies go mam[haaha]x999

sachmet napisał:

spokojnie, dopiero się poznajecie xP przecież to już sukces, nie? ja tam się cieszyłam, że mnie chociaż lubił, jak już nie mogłam liczyć na nic więcej.

Racja. Jestem zbyt pazerna po prostu [hahaha] Hm, faktycznie, zważając na fakt, że znamy się 5 miesięcy, to lubienie jest już sukcesem XD

no właśnie xP i ciesz się, że masz jeszcze 2,5 roku xP

Gość

jak chcesz to sie poznacie lepiej, ja pameitam jak ja poznalam pana od sprzetu to mnie pzocatkowo nie interesił, dopiero tak w grudniu w drugiej klasie i poelicalo jak blyskawica, ja nie wiem jak to zrobiłam szczerze mowiac, ale bylisy coraz blizej siebie, troche mnie zaczepial, takie tam gierki jak w przedszkolu, zabieral cos, albo ja mu zabieralam, wesoło było, albo jak zostalismy raz sami na kotyartzu i mnie rpowdzil tyłem i podniosl i niosl pod pacha, takie tam.
najlepiej bylo jak moja koelzanka, z kotr siedzialam w lawce w maju pojechała do kanady na jakies 3 tgodnie i wiwszkosc z tego czasu siedziałam w lawce z nim. normalnie motylki, nie moglam sie coczkeac lekcji, itd. jak dałam mu numer gg to sie odzywał codziennie, gadałam z nim codziennie od maja do konca wakacji (w wakacje po 5h dziennie) , oprocz tego, jak ja wyejchalam nad morze a on pozniej na kurs dla płetwonurkow, zreszta rownolegle byłam u Sachmet, a jak jdnego pieknego dnia gralysmy w cos on do mnie zadzownił omg

pozniej we wrzesniu teoche mniej gadalsimy, ale pare razy w tygodniu, a pozniej byla przerwa, myslalam ze koneic, bo nie gadalismy przez ponad iesiac, ani slowa. teraz sie na nowo odzywa, zreszta troche mi sie wydaje ze zniemil stosunek do mnie, na pewno mnie lubi, ale nic wiecej, szkoda.

emmm. z deka sie rozspialam omg

ktos te bzdury przyczytal? omg

mi się udało być jego dobrą koleżanką (sam mnie tak nazwał), ale myślę, że w dużej części dzięki temu, że z nią się bliżej znałam :]
ale że potrafiliśmy się dobrze dogadywać i mieliśmy b.podobne poczucie humoru to prawda. tzn. kiedykolwiek kiedy zostawaliśmy sami albo rozmawialiśmy w dwójkę, to ja przestawałam być sobą, przeszkadzało mi to strasznie, ale myślę, że gdybym się nie stresowała, to i wtedy gadałoby się świetnie :]
jestem prawie pewna, bo po tym, jak on się już na pewno dowiedział, co czuję, ja się na pewno dowiedziałam, że nie mam szans, to był jeszcze okres, że byliśmy świetnymi kolegami, pomagałam mu w pewnym projekcie i kiedy siedział u mnie z 2 h może nawet, to mieliśmy niezłą burzę mózgów, dużo śmiechu i w ogóle świetną rozmowę... dlatego, że ja już się byciem z nim sam na sam nie denerwowałam.

Ja przeczytałam. I żadne bzdury. Biedro, skąd pewność, że TYLKO lubi? Tego chyba nigdy do końca nie wiadomo, a przynajmniej w takich właśnie sytuacjach.

Ech, ja się poważnie obawiam jego nastawienia do mnie. Wydaje mi się, że mnie lubi, ale z drugiej strony, to mam wrażenie, że nie pamięta o moim istnieniu [hahaha] Mamy zamiar zaprosić go z Dagą na prywatnego ENEMEF-a do niej [hahaha] Ale wątpię, że przyjdzie [hahaha]

Gość

bo gdyby nie tylko lubial to by poszedl ze mna na studiwke, wzial mnie gdzies, itp. chcoiaz w sumie ostatnio mi pwoeidzial, ze jest scianas pinaczkowa gdzies kolo niego i jak chce to mozemy KIEDYS pojsc a jak pwoeidzila mze koleznak przyejdzie do mnien a maraton losta to pwoiedzal ze tez chce. tylko, ze ekeidys to on ial mnie wziac na przejadzke do lasu na motorze, kiedys mielismy spac na dachu, kiedys mial mnie wziac na slodkei piwo i keidys mial mi zrobic nalesniki z syropem klonowym omg

a czemu ma odmowic? jak cie lubi to po prostu rob swoje a bedzie dobrze. musisz dazyc do celu, a raczej po rpostu zdac sobies prawe jaki masz cel. bo ja sobie zdawalam sprawe ze moj cel to lepsze zpaoznaie sie z nim, ale co ja zrobilam ze doszlo to naszych rozmowach o wspolnym spaniu to nie wiem.

jakoś dzisiaj nikt moich postów nie czyta.

To nie wiem co myśleć. Ale nie wygląda mi na to, żeby Cię tylko lubił.

Czemu ma odmówić? Bo na dobrą sprawę nie znamy się aż tak dobrze, a on nigdy nie przychodzi na klasowe spędy. Nie wiem. Na Sylwestra wyraził chęć przyjścia, ale tylko wtedy, gdyby coś nie wypaliło jemu i kumplom :/ Jutro go pytamy o ten maratonik, zobaczymy XD

niewidzialna sachmet

Oj no, bo ja jak wchodzę na któryś temat, to widzę np. tylko posta Biedro, po czym piszę swojego, a w międzyczasie Ty się dopisujesz XD I jak wysyłam swoją odpowiedź, to nie czekam aż mnie przekieruje z powrotem, tylko wracam na główne forum. I zawsze tak mam, po czasie widzę, że ktoś jeszcze przde mną coś napisał XD

dlatego ja zawsze czekam, aż mnie przekieruje.

Kwestia przyzwyczajenia.

do biedro-ok,to ja cie zabiore na noc na dachu ai na piwo słodkie(raczej ty mnie,mi nie sprzedadza<hahaha>)

do shamet-ja mam tak jak qrd. Poza tym powatarzam-facet do kobiety ma sie jak goryl do czlowieka (uwielbiam to<haahha>) a faceci są jak słoonie w skladzie porcelany,do tego ślepe.

Ja sie z Irkiem tak rozumielismy,ze potrafilismy siedziec w milczeniu 3-4h i to bylo wspaniale X)
albo opowiadam mu cos,a on mowi za mnie moja reakcje-i na odwrot<hahaha>

chociaz teraz nie mam pojęcia,o co mu chodzi..

qrd-ej, tak jest czesto, widac jest zamknięty w swoim swiecie i potrzebuej troche czasu,zeby kogos poznac,zanimsie otworzy

a Urd dotrze do jego zamkniętego, wewnętrznego świata i będziemy mieć romantyczne zakończenie [hahaha] x 99999

że ślepe (słonie [hahaha]) to się zgodzę i nie zgodzę. przez blisko 2 lata NIC nie zauważył, co dla mnie graniczy z niemożliwością, ale jak już odczytał jakieś sygnały, to się zrobił b. spostrzegawczy na wszystkie inne :]

Gość

no ja nei wierze ze pan od sprzetu nie zauwzyl ze cos do niego mam omg

no sorry, jak sobie przypomne swoje durne zachowania omg

shamet,tak tylko że jak sie dowiedza, to potrafia nei miec za grosz wyczucia<hahaha>x9099 np. zawsze,gdzie szlismy razem itd, przychodze a ona tam jest..potem mu mowie,nastepnego dnia,ze chyba jzu nei musze sie fatygowac a on "ale ja ja kocham!i nie chce wybierac miedzy wami!!kocham jaaa!" pomijajac,ze wybral sam,z wlasnej woli<hahaha>X999999999

biedro,a kuta sie nie zachowuje durnie X)

Gość

ze co? <hahaha>

ok,jasniej<hahaha>x99999999

z Irkiem,od 3 kalsy, zawsze w kosciele talismy,jakos to tak wyszlo..np.nie widzimy si ecaly tydziena,el wiem na 100% ze ona tam bedzie,i aj tez..no i tak chodzilismy, jak przyejchala mz sanaorium to sie najierw w koscile spotkalismy itd<hahaha>dla mnei mialo to olbrzymie znaczenie,i on doskonale o tym wiedzial

przychodze ktores niedzieli (a,o 10 rano,czyli anstepne psowiecienie,i serialu przez to nei ogladalam,wr<hahaha>), siadam na naszym miejscu
patrze,a on stoi z NIĄ.
wiec ja ok,moze przyjdzie,przeprosi i pojdzei do neij,czy cokolwiek. Nawet czesc nei powiedzial,udawal ze mnei nie widzi
wyszlam po 10minutach,kolo neigo,nawet nie spojrzal

nastepegno dnai ajk przyszla po neigo przed szkola(robie 10min dluzsza droge) to on gada,ze 'ja ją kocham, nie moglem jej tak zostawic same, przeiez ja ją kocham..i nie chce wybierac miedzy tobą a nią'
wiec ja ok,zamknelam sie, pominelam fakt ze on SAM z wlasnej winy wybral,nikt mu nie kazal<hahaha>

o to mi chodzi<hahaha> a to bylo meisiac po tym,jak mi powiedzial,ze mnie nie kocha<hahaha>X9999999999999999

myslę, że Biedro nie zrozumiała tej kuty [hahaha] x 999999999999

no bywa, że nie mają wyczucia... choć na początku był baaaaardzo delikatny, ostrożny i miły, serce mi się roztapia na samo wpsomnienie.. :]

a potem to już potrafił mnie prosić o to, żebym zachowywała się NORMALNIE, JAK GDYBY NIGDY NIC, kiedy np. wracaliśmy razem ze szkoły i on ją brał za rękę albo obejmował.
fajnie, nie dość, że wychodziło na to, że on robi sobie, co chce, a ja się muszę męczyć z uśmiechem na twarzy, to dodam, że wg mnie specjalnie się wtedy tak zachowywał. jestem prawie pewna.

sachmet napisał:

no bywa, że nie mają wyczucia... choć na początku był baaaaardzo delikatny, ostrożny i miły, serce mi się roztapia na samo wpsomnienie.. :]

oooj,taaaaak

Cytat:

a potem to już potrafił mnie prosić o to, żebym zachowywała się NORMALNIE, JAK GDYBY NIGDY NIC

Irek nawet nei prosil,on prawia wrazenie jakby zapomnial ze my w ogoel kiedys ze soba cos ten tego<hahaha>x999999999999999

a M sprawia wrażenie, jakby zapomniał, że kieydkolwiek się znaliśmy

przerabialam to,nawet czesc nei mowil

ale po calym koryatrzu,jak mnie mijal,wolalam "EKHMMM" i go wzielam na slowo,to chlopak ma teraz pecha<hahaha>

ja go nie będę zaczepiać, tzn. planuję, raz, mam dobry pretekst, bo musi mi coś oddać

jak potem mimo wszystko dalej będzie tak jak teraz, to już nie wiem. serce mi chyba peknie.

ehoiiiiiiiii, faceci sucks