O The Rasmus, wszystkim i niczym :)

[może się jakoś rozkrecimy]

ja już się domyślacie, mele jeździ, i to jak jeździ.

teraz na tydzień mam wolne bo mój nastepny instruktor poszedł na urlop, ale w poniedziałek wraca. A przede mną, w ten piatek egzamin z teorii, trza kuć, a już mam tego powyżej uszu. Nie wiem czy się do piątku wyrobie, zawsze 4 błędy, a mogą być tylko 2.

a opisując moja jazde, to ona po krótce wyglada tak

Instruktor: gdzie ty jedziesz??
mele: no prosto
Instruktor: ok, to jedz.

sygnalizacja świetlna:
instruktor: STÓÓÓÓÓÓÓÓJ
mele: ale jest czerwone
instruktor: dlatego stój
mele : ale dla pieszych jest czerwone
instruktor: ok, to jedz.

na placyku
mele: ale ja tam uderze
instruktor: nie uderzysz, jedz
mele: no ale uderze
instruktor: jedziesz, czy mam wysiąsc??
mele *jedzie*: no i co zrobiłam??
instruktor: uderzyłaś

przed pasami dla pieszych:
instruktor: JEEDŹŹŹŹ
mele: ale przejscie
instruktor: GŁUPIA JEDZ
mele: ale przejscie
*po przejachaniu po pasach*
instruktor: spójrz w lusterko
*mele patrzy*
instruktor: no dlatego mialaś jechać
a za nami był TIR

jazda na rondo
instruktor: jedziesz czy stoisz??
mele: jade
*no i pojechala wjechała w autobus a w nią prawie TAXI*

no to moja jazda wyglada tak, mam za soba dopiero 8 godzin, jeszcze czeka mnie 22, wiec bedzie się działo.

Jak to wjechała w autobus?

nooooooooo wjechalam w autobus, niby taki duży, a go nie zauważyłam

brawa dla tej pani

niech zyje zgrabność

I spostrzegawczość

taaaaa...

Gość

ja miałam dopiero 2h, jedną jazdę i mi sie PRZEOGROMNIE podoba, jechałam 70 km/h, ani razu mi samochód nie zgasł i czekam na nastepna, tylko moj instryktor jest w tym tygodniu w szpitalu i może sie irwie, ale od rpzyszłego tygodnia chce jezdzic jak najczesciej XD

w szpitalu?? to te 2 godziny mu dały

mnie się też jazda podoba, nie ma co

a grzalam 90 km/h, w terenie zabudowanym, facet sprawdzał czy umiem zmieniać bieg na 5

i zmieniła zdejmujac rece z kierownicy, i przykładajac je do biegu, wszyscy w samochodzie spanikowali, bo na jezdnie nie patrzyłam

czyli biedro jedziemy na tym samym wózku

z tymi jazdami Very Happy

Taaa, tylko Biedro jeszcze nie wjeżdża w autobusy

Gość

w szpitalu, ale nie przez jazdę

ja chce też grzać 90, hehehehe, już się doczekać nie mogę, heheheh

Urd napisał:

Taaa, tylko Biedro jeszcze nie wjeżdża w autobusy

bo to było na pierwszej jeździe Cool

w poniedzialek zaczynam na nowo, ojj co to będzie co to będzie

biedro aż mi ulżylo, bo mój pojechał w gory, chyba się wystaszył, ze go rozjadę moim maluszkiem

mele napisał:

na placyku
mele: ale ja tam uderze
instruktor: nie uderzysz, jedz
mele: no ale uderze
instruktor: jedziesz, czy mam wysiąsc??
mele *jedzie*: no i co zrobiłam??
instruktor: uderzyłaś

no to było piękne

ja mam nadzieję na odzyskanie jutro roweru po naprawach kuzyna, to też sobie znów pojeżdżę...

a ja jeżdże...

tramwajem

Gość

widzisz, j nigdy nie jechałam tramwajem

tłukę się autobusami komunikacji miejskiej

a do nas w piątek przyjeżdzają antyterroryści z rzeszowa Mr. Green

i będą szkołe ostrzeliwac, ma być ewakuacja itp Mr. Green

i mogą robić istną demolkę, jeśli zajdzie potrzeba, bo oni wazaą to jako normalną akcję, będą pożary, efekty pirotechniczne itd

ja jeździłam tramwajem, strasznie tłucze

sfajczą Wam szkołe?

to ja mam lepiej, bo ja i tramwajem i autobusem, a na upartego to i w autobus Mr. Green

Gość

nie znam znaczenia słowa sfajczyć

sachmet u mnie w tramwajach nie tłucze cokowielek to znaczy bo mamy takie luxusowe

biedro: sfajczyć=puścić z dymem=spalić

dziękuje za uwagę

dziękuję, Lauri

ja zawsze jak jeździłam tramwajami, to mną rzucało od ściany do ściany

x 9999999999

ja mam taką trase miedzy szkoła (znaczy mialam)
że jak sie jechało to sie tak... jakoś dziwnie podskakiwało
i tak raz się z moja przybłedą (czytać Krzyś) przejechalam takim tramwajem, boszzzzzzz to był pierwszy i ostatni raz jaki wsiadłam do tramwaju z NIM, takiej sceny to ja nigdy nie widzialam, chłopak 19 lat a w tym tramwaju to była istana orgia, boszzzzzzzzzzz

sachmet bo to się trzyma czegoś w tym tramwaju, a nie stoi bez trzymanki, to nie jazda na rowerze <hahaha>

te luxusowe to troche głupie, booooooo długie i cie tramwajarz widzi, a w tych starych to są te przeguby, za to autobusy nowe to inna sprawa Wink

Gość

a niech nam sfajczą szkołe, co tam ;P

trzymałam się mocno, ale niewiele to dawało

sachmet napisał:

dziękuję, Lauri

ja zawsze jak jeździłam tramwajami, to mną rzucało od ściany do ściany

x 9999999999

nie za ma co

jak znajde to pokaze wam jakie luxusowe tramwaje w krk mamy

biedro napisał:

widzisz, j nigdy nie jechałam tramwajem

A ja jechałam, lepsze niż autobus

Cytat:

tłukę się autobusami komunikacji miejskiej

Nic nie przebije komunikacji rzeszowskiej

Cytat:

a do nas w piątek przyjeżdzają antyterroryści z rzeszowa Mr. Green

A nie może być na odwrót - Wy do nas?

żeby sfajczyć Wam szkołę?

jeśli nic nie przebije komunikacji rzeszowskiej, to nic nie przebije mojego liceum

ostatnio wychowawczyni zaprezentowała nam listę do wypełnienia jaką dostała z "góry" - każdy miał żłożyć deklaracje, jaki będzie nosił rodzaj obuwia zmiennego

x 999999999999
do wyboru:
- halówki
- trampki miękkie z miękką podeszwą
- klapki miękkie z miękką podeszwą
- tradycyjne ciapy

i weźcie mi pwoiedzcie, czy oni mają zamiar robic codziennie chyba o 5 rano apel całej szkoły, chodzić z listą wszystkich uczniów i po kolei sprawdzać, czy ma obuwie zmienne, jakie zadeklarował?? i co się stanie, jeśli ktoś zadeklarował np. halówki, a pewnego dnia włoży tradycyjne ciapy??

jakkolwiek nieprawdopodobnie to brzmi, to PRAWDA

Gość

o fuck, powinnam jutro wstać o 6 i iść na dwie fizyki

kolega ze szkoły mojej sis nie żyje placz

wpadł pod samochód placz

a jeszcze wczoraj miałą z nim WF placz

15lat

R.I.P +

Gość

Jutro mam egzamin

[']

o kurde...

nigdy nie znałam osobiście kogoś młodego, kto by zginął..

mnie też...its the first time Sad

zwłaszcza że pamiętam jak przychodził do mojej siostry po zeszyty (razem byli w jednej klasie w pods) teraz razem w gimnazjum...

Rest in peace Kamil + [']

[']

mój kolega się powiesił, majac 17 lat,

ale z nim to inna historia

za godzine mam egzamin, a nerwa, 3majcie za mnie kciuki Wink

nie zdałam

ouch

można edytowac posty ^^ to tak na marginesie

wiem że można, ale to było po czasie i to dość długim

Gość

teproa czy praktyka? Shocked

ja mialam dziisaj drugą jazdę, w godzinach szczytu, wkruzają mnie kerwocy bo mi się ryją :/ to, że jeżdzę elką, nie znaczy że jestem jakaś gorsza na drodze, powinni bardziej uważać, a nie wpakowywać mi się przed maskę, idioci.

i rowerzyści jadący z huty są okropni Shocked

wewnętrzny, czyli teoria

ale powinno być 28 godzin przejechanych, a ja miałam tylko 8 dopóścili mnie dlatego że mój instruktor na urlop poszedł(ale w poniedzialk znów na miasto wyruszam)

a piesi to nie lepsi?? jade i jakiś głupi dziadek(życie mu nie miłe, albo za duzo przeżyl)wyłazi mi na ulice, wariat miał jeszcze czerwone światło, ale lezie, a widział że jade, czy oni nie maja pojęcia że kursantowi się mogą pedały pomylić??
albo stoi chłopak na chodniku, ja jade i ten sobie nochą macha na jezdni, jakbym mu tak po tej nodze pojechala to by miał za swoje

Gość

ups, ja muszęzacząć w końcu porządnie zabrać się za te testy.. to ile miałaś błędów? i w ogóle to można to oporawaić ot tak?

piesi jak widzą elki to sobie wychodzą na ulicę bo uwazaja ze takie to sięzawsze zattzymują i przez takich mozna łatwo egzamin oblać.... :/

no wewnętrzny to możesz, bo to się wlicza przecież w kurs, tak samo jak jazdy, czy pierwszy egzamin z teorii i jazdy (państwowy). No tylko że jak nie zdasz za pierwszym razem państwowego, to juz za następne płacisz, tylko pierwsza jest opłacone

Gość

moge zdawac wewnętrzny ile mi się zywnie podoba?

nooooo dopóki nie zdasz,

przynajmniej tak u mnie jest

Gość

łoł.
mi koleżanka opowaidała, że u niej jeden chłopak miał dużo źle, to mu pokazali odpowiedzi i kaali przepisać. pf.

jutro mam jazde na 20 bo stwierdziłam ostatnio, że jak ja dostane prawko to będę stosować taki swiatła jak chce, weic instruktor kazal po nocy jeździć, boszzzzzzzz co to bedzie, jak ja za widnego nic nie widze, to co bedzie dopiero po ciemku *Ludzie uwaga, Agata jedzie* [hahaha]

heh, ja bym sobie na pewno nie poradziła z moją "ślepą kurzotą"

czyajac wasze opowiadania...boshhhh,juz sie nie mgoe doczekac moich jazd probnych

x99999999999999999999

ps-shamet (bo to bodajze ty pisalas o tych butach,tak?:>) a jakie ty wybralas buty?

napisałam halówki/trampki/adidasy, a dwóch pierwszych w ogóle nie mam.

i potem wylądowałam w gabinecie dyrektora na rozmowie z panem S., maniakiem zmieniania obuwia przez uczniów (chyba nie żyje dla niczego innego), gdzie to zostałam zapytana dokładnie, o co chodzi z moją deklaracją i wypuszczona dopiero, jak obiecałam, że nie będę nosić adidasów jako zmiennych. czemu przez 2 lata było to tolerowane, a nagle nie jest? bo połowa uczniów (buaha, chyba wszyscy) chodzi potem w tych adidasach po dworze i nanoszą brud do szkoły, bo wszyscy tak jak ja mówią, że nie chodzą w adidasach po śniegu, bo im przemakają, ale wszyscy kłamią.

w mojej szkole są naprawdę psychole, mieli od poniedziałku sprawdzać te buty, ale jeszcze tego nie robią, pewnie dlatego, że 3/4 uczniów dalej w adidasach łazi, buaha. jakby się mnie czepili, to noszę ze sobą foliowe obuwie ochronne ze szpitala.

Spoko, u nas każdy może chodzić w czym chce, ew. zmieniać jak zacznie śnieg albo deszcz padać, wtedy podobno tego pilnują. A tak to luz XD Ja osobiście w trampkach biegam, także się nie mają o co przyczepić choćby chcieli. A nie chcą XD

to wy buty musicie zmieniać na przebranie?? czuje sie jakbym byla w podstawówce. My w liceum łaziliśmy tak jak chcieliśmy, ja nawet raz byłam na boso, bo mi kumple buty pościagali, a nie chciałam za nimi gonić [hahaha]

ZDAŁAM, ZDALAM i jeszcze raz ZDAŁAM Wink

)))))))))))))))))