O The Rasmus, wszystkim i niczym :)

i tyle.

Gość

i kto to mowi

Nienawidzę, kiedy ktoś mi nie wierzy. Nienawidzę. Wyszłam na zakłamaną i zadufaną idiotkę, która nie zna sznaczenia łowa "uczyć się" :/ Oczywiście, nie wierzcie w nic co mówię, bo przecież Wy lepiej wiecie jak to ze mną jest. Bo nauką jest czytanie lektur i pisanie wypracowań.

Cytat:

nie ma udow zeby dostac 5,4,6 NIE ZNJAC TEMATU

Czy ja gdzieś napisałam, że nie znałam tematu? Znałam go Z LEKCJI.

Ale dobrze, nie odzywam się. Ja się przecież uczyłam, tylko sama jeszcze o tym nie wiem.

jaaaaaaa,wszyscy sie siebie nawzajem czepiają:]

napisalyscie ze 'nie uczymy sie' wiec zrozumialam to z shamet&lauri tak,jak zrozumialam. Proste, nieporozumienie,tyle.
i nikt wam klamstwa nie narzuca,tylko strasznie sei dziwimy ze tak mozna :]

ale jak juz wytlumaczylyscie,to teraz ok,rozumiem.

tu pisalam o maturze pana K nie??

Gość

Urd, klub *czarny humor*

biedro napisał:

i kto to mowi

to niby do mnie?

Gość

nie

mzoe do mnie?
wracaajc do tematu - jestem przekonana, ze takich rzeczy jak np.łacina trzeba sie uczyc,tego eni da sie zapamietac z lekcji X)\

no i mioja biologia-kuje,kuje,i nie rozumiem<hahaha>
no i historia,jedyny parktycznie przedmiot, z ktorego caigel sei ucze. błe

a tak to robie jak qrd i biedro-albo sie nie ucze,albo zagladam do zeszytu X)

Gość

no ale Urd ma z łaciny 6 teraz, a piszac ze sie nie uczyla miala na mysli lata poprzednie

biedro napisał:

i kto to mowi

no kto?

Cytat:

Wyszłam na zakłamaną i zadufaną idiotkę, która nie zna sznaczenia łowa "uczyć się" :/ Oczywiście, nie wierzcie w nic co mówię, bo przecież Wy lepiej wiecie jak to ze mną jest. Bo nauką jest czytanie lektur i pisanie wypracowań.

blabla, tak najłatwiej pwoiedziec, zrobić z siebie na końcu osaczoną i oczernioną doszczętnie, ciekawe, na jakiej podstawie. ja z kolei czegoś takiego nienawidzę. NIENAWIDZĘ.

nie zrozumiałysmy się w pojęciu słowa "nauka", ja to jakoś przyjęłam do wiadomości, Lauri i Free też, Wy nie możecie?

Cytat:

blabla, tak najłatwiej pwoiedziec, zrobić z siebie na końcu osaczoną i oczernioną doszczętnie, ciekawe, na jakiej podstawie. ja z kolei czegoś takiego nienawidzę. NIENAWIDZĘ.

Najłatwiej? Chciałam Wam wytłumaczyć mój (i Biedro) punkt widzenia naszego "nieuczenia się", to nie pasowało. Wyjaśniałam, jak ja to postrzegam, ale cały czas było źle i próbowałyście mi wmówić, że nie mam racji, że wcale nie jest tak jak mówię. Więc czułam się tak, jak napisałam. Ciekawe na jakiej podstawie? Chyba już odpowiedziałam.

Ty nienawidzisz tego. A ja nienawidzę jak mi ktoś nie wierzy.

a moze wszystkie z forum sie wyneisiemy?;] wtedy nei bedzie tych BEZSENSOWNYCH sprzecek,co ? ;]

dupa,skonczcie temat, nikt jzu nei mzoe wytrzyamc tych wszyyystkich sprzeczek,klutni itd.

powtarzam-minelysmy sie ze znaczeniem slowa 'uczyc sie'
my mialysmy prawo niedowierzac
a wy mialyscie prawo poczuc sie urazone.
tyle.

Free napisał:

mam prośbe..nie wymysle nic,bo znowu 4 dostane,a z podobnego zadania niektorzy 6 dostawali,a rozpisali sien acala strone<ahhaha>x999

Trzeba napisac, co się sądzi o tej definicji muzyki, napisanej przez Chopina

-Manifestowanie naszego czucia poprzez dźwięki
-Sztuka wyrażania myśli poprzez dźwięki
-Sztuak poslugiwania się dźwiękami
-Wyrazanie naszych wrażen ze pomoc.ą dźwiękow

jedno z tego trzeba wybrac....fajnie by bylo,gdyby kazda z was cos napisala :>

qrd,znalazlam<LOL><hahaha>x99999999999

Nie mam weny, ale chyba coś napiszę [hahaha]

<jupi>
dziekuje<hahaha>x9999999999999

No to teraz zobaczymy co z tego dostaniesz [hahaha]

dowiemy sie po feriach<hahaha>x999999999999999999999

MAM ZALICZONA FIZE JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE

kongratulejszyns usmiech

a na jaką ocene jesli mozna wiedziec? :>

na ta najbardziej mozliwą czyli 3

moim szczytem marzen jest zaliczyc wszystko w pierwszym terminie wlasnie na 3..a jak sie uda na więcej to nie bede protestować =D

mele,gratuluje X)

sapcja dziala

a,mele-kolo 5go lutego bede w gdansku,w czwartek bysmy moglysie zoabczyc,o ile przezyjesz<hahaha>X99

Mele, brawo. A ja będę miała jednak średnią 4,93 [hahaha] x9999999999999999999

Lauri napisał:

moim szczytem marzen jest zaliczyc wszystko w pierwszym terminie wlasnie na 3..a jak sie uda na więcej to nie bede protestować =D

mam jedno 5.0

free jak teraz patrze na datę to hmmm... ja mam ładne egzaminy wtedy i zbóje

jak bede miala w drugim semestrze ang to na 100% będe miec 5.0 [hahaha]

zdradze wam coś, ale chyba polubiłam fizykę, serio, teraz zamias uczyć się na koło z matmy, to ja siedze i rozwiązuje zadania z fizyki, a co gorsza nie wiadomo czy bedzie mi ta zdolnośc potrzebna bo nie wiadomo czy dalej sobie bede studiować

chyba nie mam zaliczenia z ekonomii Neutral

cholera

a ja się zastanawiam, czy uda mi się mieć zachowanie wzorowe na półrocze O_o nie żebym była jakaś nadambitna, wszystko by mi było jedno, ale potrzebuję wzorowe, żeby się starać o stypendium.. a wzorowe obejmuje m.in. repreznetowanie szkoły i takie pierdoły O_o

własnie,jaką musze miec srednią,by dostac stypendium, i na czym ono dokaldnei polega??

zależy, jakie stypendium. ja biorę tzw. stypednium naukowe tudzież starosty, bo starosta niby funduje O_o nie wiem, jak jest u Ciebie, musiałabyś się dopytac.
ja wiem, że potrzebna mi jest teraz średnia od 4.0 wzwyż (no problem), wzorowe zachowanie i dochody miesięczne nieprzekraczające iluśtam, nie pamiętam ilu.
trzeba się dowiadywać, bo potrzebne jest złożenie wniosku i jakiegoś tam zaświadczenia o tychże dochodach.
ja mam 100 zł na mc, nie jest żle : )

sachmet a ty masz to stypendium za mądrosc czy jako dofinansowanie??

za mądrość, jak to brzmi [hahaha]

to jest dla powiedzmy uboższych i zdolniejszych uczniów w założeniu. żeby wspomagać talenty [hahaha] x 99999999

czyli coś ala dofinansowanie

no tak, ale jak radzisz sobie z nauką też się liczy

no ja nic nie pisze takiego ze nie, czyli masz takie o którym myslałam

no ok

na uczelniach przecież też są stypendia

A ja stypendium nie dostanę, chociaż mam wysoką średnią, a jesteśmy też tylko we dwie z mamą, na jedną pensję 0_o

acha,to sie dowiezdiec musze.

qrd,czemu?

mam wzorowe zachowanie (taa, bo M powiedział, że ja m.in. udzielałam się wolontariacie [czyt. raz stałam na akcji zbiórki żywności], wymówił dzisiaj moje imię i nazwisko, łał, jeszcze dla niego istnieję :]), jeszcze żeby tylko dochody były wystarczająco niskie, to się mogę ubiegać na nast. semestr :]

mi jest trudno stypendium dostac,bo utrzymuje mnie praktycznie tylko amma,a do dochodow dochodzą jeszcze ojca pieniadzeTEORETYCZNIE bo praktycznie przepija,a i mama czasami jak trzeźwy jest daje mu troche,an zycie.
i brata mi nie licza,a go przeciez tez mama utrzymywac musi..

wiec mi sie nie nalezy,kurde,szkoda..

btw-nie wiem w ktorym temacie,ale... kto am dac 200zl na psa mojego?<hahaha>
100zł-badania
nastepne 100-miesiac leczenia
serce chore ma;/

osz
samo z siebie chore czy coś się stało?

ja nie wiem, jak te dochody są dokładnie liczone, teraz moja mama pracowała w Anglii (jutro ostatni dzień xP) i zarabiała sporo w porównaniu do polskich prac, więc jak to uwzględnią, to nie wiem, co będzie O_o

chory, ma powiększoną lewą komore serca
co powoduje dusznosci, pies sie dlawi,wymiotuje sliną...
i trzeba znowu zrobic przeswietlenie itd

a zastrzyki co dwa dni,po cztery, za 25zl seria,

ja o stypendium ubiegac sie nie moge, bo, jak to pani powiedziala, 'z takim mieszkaniem to nigdy nie przyznaja' . g***o ich obchodzi ze mamy takie dlugi przez to mieszkanie ze hej. i ze przez to szykuje sie wyjazd hen hen daleko.

co do psa- znam ten bol, moj na serce a kot juz nam kolo 2tys pochlonal. od pol roku kamienie nerkowe i w pecherzu.

Cytat:

qrd,czemu?

Bo niby za duży dochód. Szczegół, że o kilkanaście złotych. Służba zdrowia, nie ma to jak wysokie zarobki :/

kochana służba zdrowia.

moja mama tez pracuje w tej "dziedzinie" grrr.... :/

znam to,moja mam tez w sluzbie zdrowai pracuej X)

a moja pracowała.

na szczęście mam zdrowego psa.. ale miałam z nią rózne "przeboje", raz się tak struła, że nie mogła przestać wymiotować, słaniała się już, trzęsła, wyglądała, jakby miała zdechnąć..