O The Rasmus, wszystkim i niczym :)

Urd, blagam <hahaha> x 666666666666666666666666666666666

CHCEMY ZOBACZYĆ!!! [hahaha]

Free napisał:

shamet,a ty w poznaniu studiujesz,tak? bo wiesz,jest tez pomysl ze na juwenalia do poznania wpadamy... <hahaha>x9 i do gdanska i koszalina,szelenstwo<hahaha>X99999999999999999

przepraszam, kto MY? [hahaha] no to jak będziesz, to trzeba się zobaczyć, w ogóle może wiesz, kto ma grać na juwenaliach w Poznaniu, bo ja nie bardzo [hahaha] x 999999999

podobno duuzo raggae <hahaha>x9 my czyli ja i pawel i osrany,ale wiem ze osrany by spal u dziewczyny,a my chyba tez <hahaha>

Dobra, uległam Wam, ale jeszcze muszę to znaleźć [hahaha] Jak znajdę, to dam [hahaha]

czekamy

wooohooooo Mr. Green

tylko Urd, Ty tak nie ulegaj każdemu [hahaha]

tak, czekamy [hahaha]

Free, no to fajnie, się zobaczy [hahaha] ja jeszcze nie wiem, czy będę miała z kim na te juwenalia pójść, bo u mnie w grupie to się różnej muzyki słucha [hahaha] x 999999

to poki czekacie, to dam siebie [hahaha]

zdjecia z wczorajszych rolek... matko, rolki miałam jakieś 5 lat temu na nogach... ale, żadnego wypadku po drodze... no to dobrze usmiech

[link widoczny dla zalogowanych] <--- to ja, wyjeżdzam ze swojej drogi, i jaden na osiedla na przeciwko.

[link widoczny dla zalogowanych] --> ujęcie moich kolczyczków Razz

[link widoczny dla zalogowanych] --> jade przy jakiejś budowie... znaczy się,Przemek mnie ciągnie

[link widoczny dla zalogowanych] --> tu mnie już nie chciał ciągnać [hahaha]

[link widoczny dla zalogowanych] --> to ja... jak widać... parkowałam prostopadle przodem [hahaha], domy na przeciwko, to moje osiedle... nawet widac 155, a ych dwóch kolesi co idzie tam po drodze, to z nimi do gimnazjum chodziłam

[link widoczny dla zalogowanych] --> czysciłam buzie do zdjecia [hahaha], mieszkam tu gdzie mieszkam prawie 10 lat, ten stawik jest jakies 4 lata, a ja dopiero wczoraj tam byłam

[link widoczny dla zalogowanych] --> no tu, juz się wyczyściłam usmiech

[link widoczny dla zalogowanych] --> ja przed moim, nieudanym upadkiem...

[link widoczny dla zalogowanych] --> no i finisz, moja pupa [hahaha]

co ty po takiej ciemności jeździłaś? usmiech

jak wyruszałam to bylo jasno... potem się sciemnilo usmiech

wyruszlismy o 18 a skonczylismy cos koło 20...

jaaaaaaaaaa... rooooooooolkiii <hahaha> ja mam juz kase, teraz tylko znalezc jakis sklep i bede szusowac Mr. Green

w krakowie w decathlonie (?) kupisz...ja dostane po 1 maja Laughing

tylko na zakopiance ten sklep jest.. daleeko <hahaha> chyba tez kupie sobie na poczatku maja w stalowej, chyba ze w intersporcie cos bedzie ;p bo mam ochote pojezdzic, szczegolnie jak bylam dzisiaj nad wisla, super jest usmiech

ja nic daaawno nie dawalam, a akurat przypdkiem mam to co mi zalezy ;p
tylko wyglądamy na tych zdjęciach jak totalne żule, ale tak naprawde wypilismy tyle ile widac, bo z kolezanką padłysmy i poszlysmy spac ;p

to mi sie podoba, pewnie dlatego, ze widac mnie tylko w polowie:
[link widoczny dla zalogowanych]

a tu moje piekne oczka wylgadaja jak od jakiejs staruchy <hahaha>:
[link widoczny dla zalogowanych]

z kolega:
[link widoczny dla zalogowanych]

i w komplecie:
[link widoczny dla zalogowanych]

no z tym kolega to pasujecie do siebie usmiech

biedro, bardzo fajnie wygladasz usmiech

heheh, dzieki ;p

to ja... znaczy wiekszoś mojej chrześniaczki, mnie to tam widać tak tak troche... bo ja nie lubie pozować... i potem widać brata mojej chrześniaczki no i moja mamusie, patrzecie patrzecie, jedyna osoba ktora zna moja mamusie to Karuś usmiech

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] (a tu z w kuchni stoi mamusia tych dzieci)
[link widoczny dla zalogowanych] 9podobne jestesmy nie [hahaah])
[link widoczny dla zalogowanych] ( kiedyś to było nie do pomyslenia żebym ja tak dziekco trzymała)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] (oto ta Pani... jeny jak ja za nią tesknię... )

odkryłam że te zdjęcia mnie troche pogrubiły Razz

świetny fryz, ładnie Ci tak usmiech

i tak nikt nie pobije mojego zdjecia <hahaha> tata mi robil, ale nie chcialam, bo troche zle wygladalam w tlustych wlosach <hahaha>:
[link widoczny dla zalogowanych]

był swietny... teraz jest gorzej niż TRAGICZNIE... po co ja polazłam do tego fryzjera? no po co? aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

mele gdzie ty widzisz tragicznie?! o.O

na mojej głowie w lutrze...
na tych zdjęciach to pięknie jest... cudnie, a teraz.... aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

ale co ci nie pasi?o.O

wlosy u góry mam za krótkie, stercza nie trzymaja się swoich braci, zawijają się i tyle... ale jakk trzymam je na "irokeza" to wyglądają normalnie...
nie wiem, jak sie z nimi do wtorku nie uporam to nie wiem co pocznę... no jak ja na M spojrze, uciekne w popłochu
zaraz moze apaat skombinuje

matko Boska! jaka panika [hahaha]

no bo jest, że w zyciu tak nie wyglądałam

ja to jak ide do fryzjera to biore ze soba zdjecie fryzury...a że zazwyczaj wpada mi w ręce to co chce więc nie narzekam Laughing

poza tym ja lubie mieć pierdolnik na głowie...taki misz masz Laughing

dlatego na początku czerwca ide sobie bardziej włosy wycieniować Laughing

mi robiła to o chciałam, to co wtedy, tylko krócej mam u óry i mnie to krócej wkurza, a tak jest ok... ale urosnie nie bedzie problemu, a jakoś teraz lepiej w związanych włosac wyglądam... no to chodze [hahaha]

nie wytrzymie z tobą [hahaha]

zdjecia (całe 2! <hahaha>) z półmetka MWSZ Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

szukajta mnie! mele, nic nie mów Mad

[hahaha]

hmm, nie mam uprawnień [hahaha]

za to mam doła, nie chce wracać do Poznania, nie chce studiować, nie chce wyjeżdżać.. a najlepiej to cofnąć czas.

wlasnie o tych uprawinieniach to mele mi powiedziała Laughing

zaraz to zmienie....

co sie stalo sachmet?!

edit:

tera powinno być ok.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

niiic... jakoś tak. było ognisko, na które oczywiście przyszło mało osób i to już jest smutne, że ciężko już zrobić spotkanie starych znajomych, na które przyjdzie więcej niż 4-5 osób, nie wiem, czy jeszcze się to zmieni. ale poza tym i tak było spoko, tak spokojnie, miło, tylko że mi się robiło coraz gorzej na myśl, że zaraz trzeba będzie iść, jutro się pakować, a pojutrze jechać do miasta, które znowu wydaje mi się strasznie obce : /

nie chce się ruszać z tego miasta, tu jest dobrze i tyle.

wiem, że to nie będzie żadne pocieszenie z mojej z strony, ale jeśli chodzi o utrzmywanie kontaktów z osobami z LO to różnie bywa. ja np praktycznie całkowicie straciłam. sporadycznie, od wielkiego święta ktoś do mnie na gg sie odezwie i tyle. a pamiętam jak po maturze tyle sobie obiecywalismy, że będziemy sie przynajmniej raz w miesiacu spotykac bla bla bla...no i w sumie jeszcze miesiąc, dwa po maturze tak było...ale jak szłam na spotkanie to tak dziwnie sie czułam, dość nieswojo...mialam wrażenie jakbym nie znala tych osób...
tak samo porobiło sie z koleżankami ze szkoły pomaturalnej...od sylwestra nie mam z nimi kontaktu...a byłysmy zajebiscie zgraną paczką...szkoda....mam nadzieje jednak, że spotkamy sie w koncu...

żem sie rozpisała Laughing

jest jeszcze parę osób, z którymi wiem, że pewnie długo się będę spotykać. ale fajniej byłoby zobaczyć raz na te dwa, trzy miesiące inne twarze. i tak jestem tu tak rzadko, a kiedy wreszcie przyjeżdżam, to najbardziej zależy mi na tym, żeby spotkać się ze starymi znajomymi. ale widocznie nie wszyscy tak mają :]

jak jestem w Poznaniu, to tak o tym myślę i nawet nie chce mi się za bardzo wracać. ale jak już wrócę, to najchętniej nie wyjeżdżałabym nigdy. za bardzo tęsknię za liceum, o dziwo.

ja to samo napisać mogę...
nie mam z nikim kontaktu z liceum... no dobra... moze Bernii, ale to co innego, bo jestesmy przyjaciółkami, i chodzimy na jedną uczelni, tylko, że na inne wydziały, ale i tak sie codziennie widzimy.
Ale jeszcze mam przyjaciela, Racka został kontakt, juz inny ale jest.
No i Wiola, ale to tylko temu, że ją widze w tunelu, bo sprzedaje tam bielizne,no to pogadam głupi przejśc bez mówienia....

ale tak jak Karo pisze,że sobie obiecywaliśmy itp itd nic sie nie spełniło, kolezanka z ławki, ktora miała być moja przyjaciołką okazała się, nia nie być, z 6 dziewczynami w klasie mialam "paczkę" i wiecie co... ja i Berni zostałysmy z niej wydalone, a to czemu? bo studiujemy na PG i temu. Świat jest naprawdę sprawiedliwy. Powinnam czasem żałować że je poznałam, ale z drugiej strony nie moge, bo gdyby nie one, w zyciu nie poznałabym faceta przez którego nie mogłam sypiać... wiecie o kogo lata, czasami szczerze wierze, że przyjaźń istnieje.

teraz ja się rozpisałam, i sie pod koniec pogubiłam [hahaha]

mele napisał:

ja to samo napisać mogę...
nie mam z nikim kontaktu z liceum... no dobra... moze Bernii, ale to co innego, bo jestesmy przyjaciółkami, i chodzimy na jedną uczelni, tylko, że na inne wydziały, ale i tak sie codziennie widzimy.
Ale jeszcze mam przyjaciela, Racka został kontakt, juz inny ale jest.
No i Wiola, ale to tylko temu, że ją widze w tunelu, bo sprzedaje tam bielizne,no to pogadam głupi przejśc bez mówienia....

ale tak jak Karo pisze,że sobie obiecywaliśmy itp itd nic sie nie spełniło, kolezanka z ławki, ktora miała być moja przyjaciołką okazała się, nia nie być, z 6 dziewczynami w klasie mialam "paczkę" i wiecie co... ja i Berni zostałysmy z niej wydalone, a to czemu? bo studiujemy na PG i temu. Świat jest naprawdę sprawiedliwy. Powinnam czasem żałować że je poznałam, ale z drugiej strony nie moge, bo gdyby nie one, w zyciu nie poznałabym faceta przez którego nie mogłam sypiać... wiecie o kogo lata, czasami szczerze wierze, że przyjaźń istnieje.

teraz ja się rozpisałam, i sie pod koniec pogubiłam [hahaha]

zabrzmialo to dość dwuznacznie [hahaha] x99999999

ja chcę do liceum : ( mimo wszystko.

a tym bardziej się zdołowałam, bo wczoraj koleżanka spotkała pana M, który ponoć powiedział, że chętnie przyjdzie na to ognisko, w co nie mogłam uwierzyć! nie widziałam go caaałe wieki.. no i się głupia na to nastawiłam, choć to w ogóle nic nie warte i nie wiadomo po co.. przeszłość i niby powinnam o nim dawno zapomnieć..
no i oczywiście nie przyszedł. wypadło mu coś. chciał. nie rozumiem za bardzo, myślałam, że się dowiem..
już przestało mi przeszkadzać, że być może nigdy go już nie zobaczę, ale znów mnie to boli.

bez sensu.
sorry, że tak smęcę, ale wygadać się nie mam gdzie : P

Ja się boję wyzjadu na studia. Z tego właśnie względu, tzn. przez znajomych. Moje trzy kochane się rozjadą po świecie, nie wiem czy z którąkolwiek razem gdzieś trafię, o reszci nawet nie ma co mówić. I cholernie się cykam jak będzie z nowymi ludźmi.

Sachmet, co do wspomnień - jeśli chodzi o pana M, to najłatwiej powiedzieć "zapomnij", a trudniej zrobić. To chyba kwestia tego, że cały czas gdzieś to boli i jest ta taka - nazwijmy to - luka. Podejrzewam, że ja bym się do tej pory zadręczała Wackiem, mimo że sobie wszystko wyjaśniliśmy, gdyby nie Krystian. Także najlepiej sobie chłopa znajdź [hahaha] Wiem, to też łatwo powiedzieć.

Cytat:

sorry, że tak smęcę, ale wygadać się nie mam gdzie : P

po to jest to forum i my, zeby sie wygadac Wink

powiem Wam, że nie ma co się zbytnio łudzić, że bedziecie utrzymywać ze sobą kontakt...tak to już w zyciu bywa...kazdy idzie w swoją stronę...nowi ludzie, nowe środowisko...ech...ja w sumie az tak bardzo nie ubolewam nad tym, ze nie mam kontaktu z ludzmi z LO bo zżyta z nim nie byłam...szkoda mi tylko, ze potoczylo sie tak z kumpelami z pomaturalnej...cóż...jedna w anglii ze swoim chłopem...a 3 pozostałe tez juz kogoś mają...jedna to nawet hajtnięta... smutno mi jak sobie o tym pomysle ale nie mam na to wplywu...

Urd, a Ty sie nie zamartwiaj zbytnio...napewno takich osob jak Ty (czyli przestraszonych nową sytuacją Laughing

) bedzie wiele..napewno znajdziesz sobie znajomych... nie będzie tak źle Very Happy

ja jestem zbyt sentymentalna, żeby się kiedykolwiek pogodzić z tym, że w życiu wszystko się musi zmieniać i każdy w końcu odchodzi w swoją stronę :]

Urd, ja też się strasznie bałam, ale póki co jest dobrze, bo z tymi, na kontakcie z którymi najbardziej mi zależało, dalej się trzymam i się widujemy, jak już poprzyjeżdżamy do domu. rzadko, bo rzadko, ale na razie się to jakoś trzyma.
a ludzie na studiach są spoko, na początku dość długo nie umiałam się odnaleźć, ale już dobrze się tam czuję : ) a Ty na pewno znajdziesz sobie dobrych znajomych ;P początki zawsze są trudne, ale potem się rozkręci. szczerze mówiąc, jak jestem w Poznaniu, to nawet nie tęsknię za bardzo za domem.
utrzymanie przy tym kontaktu z tymi starymi to sztuka, ale do wykonania, zwłaszcza jeśli wszyscy będą chcieli.

a co do M, to racja, że trzebaby sobie kogoś znaleźć, żeby odciąć się wreszcie od przeszłości ;P ale jak wiadomo, nie tak łatwo. mi nawet nie tak łatwo znów się zakochać :]

ale mi sie ten poznan nie podoba <hahaha>x90999

fajna jest knajpa "cacao" i to wszystko<hahaa>X9999999

a wy dziewczyny smecicie usmiech

mi sie chce coraz bardziej jechac na studia, w domu wariuje z mamą..tyle tylko ze gdzie ja pojade,tam i pawel <haahha>

Poznań Ci się nie podoba?? spadaj, świetny jest, trzeba go lepiej poznać [hahaha]

no właśnie, Ty wiesz, że gdzie nie pojedziesz, będziesz miała kogoś bliskiego. z nami niekoniecznie tak jest xP

u mnie bylo trochę inaczej z ludzmi na studiach, pierwsze zajecia, a my juz jakbysmy sie znali kawał czasu ;p teraz to juz sie naprawde BARDZO dobrze znamy, poczatki byly bardzo proste, juz po pierwszych zajeciach szliosmy razem cala grupa costam sprawdzic usmiech

a z ludzmi z lo to uttrzymuje staly kontakt z paroma osobami, akurat mam to szczescie, ze ci, ktorych najbardziej lubie sa w krk usmiech

no wlasnie kurde... stare miasto duze nie jest... fajne knajpy są porozsiewane bardzo daleko, ale ogolem jakos mnie nie przyciągnął do siebie Wink

nie jest duże, ale ja je lubię, na rynku mogłoby być więcej przestrzeni ; )
zresztą ja najbardziej lubię niekoniecznie samo stare miasto, np.zamek jest super i w ogóle tamta okolica - mam bardzo blisko zajęcia, więc jestem tam codziennie. i podoba mi się, że jest dużo zieleni.

czyżbyś była we wszystkich knajpach, że wiesz, że te fajne są daleko od siebie? xP

byłam w paru tych fajniejszych,co nam poznianianka pokazywala...

wiem ze tobie moze sie bardzo podobac poznan,ja tylko mowie ze mi nie przypadl do gustu usmiech

ok, ok, każdemu podoba się co innego xP

to ja z wczorajszych wystepów...
padało, dlatego te kropki i dlatego mam tak przylizane włosy, ale dobrze ze padało, przynajmniej nie musiałam się czesać [hahaha]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] --> nic mi nie wystaje z nosa to moge wam pokazac [hahaha]
[link widoczny dla zalogowanych] ---> dziwny ten księżyc

kogoś tam ucieła i zamalowała? ;>

małgo i maćka