O The Rasmus, wszystkim i niczym :)

został Kraków i Katowice - te drugie marnie widzę.

można się odwoływać i będę to robić, ale wolę nie mieć złudzeń - przede mną pod kreską na fiński są jeszcze 32 osoby. aż tyle ich nie zrezygnuje.

wiesz...zawsze można sprobować sie odwołać. a nuż sie uda usmiech

a z KRK kiedy wyniki?

próbować będę, ale nie chcę się łudzić - jedno rozczarowanie w zupełności mi wystarcza.

do końca lipca.

No tak, rozczarowanie jest. Ja miałam tak samo z liceum, choć to oczywiście nieco inny wymiar.

Sachmet, a wolałabyś Katowice czy Kraków?

wolałabym Poznań.

bo Sachmet nie chce do krk bo ja tu jestem [hahaha]

i już więcej forumowych panienek w Krakowie nie potrzeba [hahaha]

panienek nie, ale dziewczyn tak [hahaha]

nie lubie okreslenia panienka. źle mi sie jakoś kojarzy Confused

nieprawda, akurat do Krakowa bym chciała iść najbardziej z tego powodu, że miałabym tam znajomych, w tym Ciebie.
ale w Kcach bardziej podoba mi się kierunek.

wiesz jakbym sie cieszyła jakbyś sie dostała usmiech

poważnie.

No a za dwa lata ja w Krakowie, więc już byłoby nas trzy [hahaha]

obym się dostała gdziekolwiek, naprawdę się boję.

Karo, ale gdzie? xP

Sachmet, dostaniesz się. Ja się tak samo zgasiłam, jak szłam na obchód liceów (nigdy nie wiem czy to się tak odmienia xD) - 3LO, dostałam się, ale nie chciałam tam iść. 2LO, nawet chciałam iść, nie dostałam się. W 2 przyjmowali od 158 punktów. Poszłam do 4LO (mojego, mrrrau) z duszą na ramieniu, bo tam najbardziej chciałam. Przyjmowali od 160, więc myślałam, że koniec, ale okazało się, że jestem, miałam 161.

Ups, rozpisałam się nie na temat, ale musiałam to z siebie wyrzucić [hahaha]

heh.

ja już wolę w nic nie wierzyć, słyszałam od wszytskich przez długi czas "dostaniesz się na ten fiński, jasna sprawa, Ty się nie dostaniesz? tam na pewno złoży mało osób, co masz się nie dostać, b.dobrze Ci poszedł angielski blebleble". jedyną osobą, która miała wątpliwości, byłam JA. i ciekawe, kto miał rację.

żałuję teraz, że nie składałam na węgierski do Poznania, widzę, że dostałabym się.

A chciałabyś iść na węgierski?

w zasadzie czemu nie - też język ugrofiński i chyba miałabym też zajęcia z fińskiego.

Hm, a w tym momencie nie mogłabyś jeszcze się jakoś "załapać"?

jakby nie był wypełniony limit miejsc, to pewnie tak, ale teraz szans nie widzę

sachmet napisał:

obym się dostała gdziekolwiek, naprawdę się boję.

Karo, ale gdzie? xP

no do krk ofkorz Wink

Cytat:

No a za dwa lata ja w Krakowie, więc już byłoby nas trzy [hahaha]

o jaaaaa...ale byłby jaja [hahaha] ja nie mam nic przeciwko. jak dla mnie to wszystkie możecie tu studiować Mr. Green

Droga droga do wiedzy Gazeta Krakowska

Małgorzata Gawlik z Ostrowca Świętokrzyskiego złożyła podania na trzy kierunki: na prawo i na geografię na UJ oraz na geografię na Akademii Pedagogicznej (85 zł) . - W sumie kosztowało mnie to 235 zł nie licząc dojazdów. Według mnie te opłaty są za wysokie. Osób z biedniejszych rodzin na takie wydatki nie stać. Poza tym mają mniejsze szanse dostania się na wymarzony kierunek. Większość moich znajomych startowała tak jak ja na trzy kierunki - mówi Magłorzata. 85 zł trzeba było zostawić w kasie AWF, Akademii Pedagogicznej i Akademii Rolniczej. Na Akademii Ekonomicznej opłata wynosiła wprawdzie tyle samo, ale umożliwiała zarejestrowanie się na kilka kierunków. Podobnie na AGH, gdzie opłata wynosiła 75 zł. Pozostałe małopolskie uczelnie (nieartystyczne) żądały 80 zł.

Dla studentów to za dużo
Studenci z Parlamentu Studentów RP upierają się, że wstęp na uczelnię nie powinien być taki drogi. - Od trzech lat poruszamy ten temat. Kiedyś za mniejsze pieniądze dało się jeszcze przeprowadzić egzaminy. Teraz uczelnie muszą tylko uszeregować kandydatów według wyników matury, a mimo tego opłaty nie zmalały, a wręcz wzrosły! Do tego kandydaci zdający na kilka kierunków na tej samej uczelni często muszą płacić za każdy osobno, a opłata jest bezzwrotna! Wysokie opłaty to bariera w edukacji dla osób gorzej sytuowanych, które mogą w najlep-

szym razie zdawać na jeden kierunek - mówi Arkadiusz Doczyk, przewodniczący Parlamentu Studentów RP. Prof. Tadeusz Luty, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich uważa, że sprawa maksymalnej wysokości opłat nie powinna być regulowana przez ministerstwo, bo trąci to PRL-em. Wyjaśnia, że uczelnie mają różne koszta rekrutacji, a ze wszystkiego muszą się szczegółowo rozliczyć.

Kto wychodzi na zero?
UJ twierdzi, że wychodzi na zero, a w ubiegłym roku z powodu zakupu elektronicznego systemu rekrutacji był nawet na minusie. - Opłata w tym roku wynosi o pięć złotych mniej niż w zeszłym, a 10 mniej niż przewiduje górna granica ustalona przez Ministerstwo - mówi Katarzyna Pilitowska, rzeczniczka UJ. Wyjaśnia że uczelnia wydaje uzyskane pieniądze m.in. na utrzymanie systemu elektronicznej rejestracji kandydatów i wynagrodzenia dla komisji rekrutacyjnych. Jak to możliwe, że w kasie Uniwersytetu Warszawskiego, który miał w ubiegłym roku więcej kandydatów niż UJ, została połowa wpływów z pobranych od nich opłat? Co więcej w tym roku opłaty rekrutacyjne były na UW niższe niż na UJ. Za pierwszy kierunek na Uniwersytecie Warszawskim kandydaci płacili wprawdzie 80 zł, ale za każdy następny już tylko 32 zł. Stołeczny uniwersytet zdradza, że resztę uczelnia przeznacza na to, żeby się wśród studentów zareklamować. Krakowskie uczelnie tłumaczą, że wydają na legitymacje i indeksy dla studentów, obsługę systemów informatycznych, pensje dla członków komisji rekrutacyjnych, a także... sprzęt, m.in. urządzenie do perforacji potwierdzeń dostarczenia listu kandydatowi, które jedna z uczelnia sama drukowała. W Krakowie do wydawania również na promocję, reklamę i akcje informacyjne o uczelni przyznała się AGH.

Tylko AR powiedziała, że wychodzi raczej na plus. Ile faktycznie zarabiają na rekrutacji uczelnie - nie wiadomo. Podobnie jak tego, jak się to wszystko ma do ustawy o szkolnictwie wyższym, mówiącej, że opłata od kandydatów nie może przekraczać minimum wymaganego do wykonywania czynności związanych z rekrutacją. Tymczasem okazuje się, że największe szanse dostania się na bezpłatne studia mają... najlepiej sytuowani. Tym, którzy mieli mniejsze dochody, pozostanie zapisać się na studia płatne i pójść do pracy. Dostać się na UJ próbuje w tym roku 38 tys. osób. To niepełne dane, bo zgłoszenia (i pieniądze) wciąż jeszcze spływają. Listy przyjęć UJ wywiesi do 31 lipca. Ta uczelnia przyjmie niespełna osiem tysięcy kandydatów. Na AP - nieco ponad 11 tysięcy, uczelnia przygotowała 2,5 tys. miejsc. Na AGH - 9237 osób, uczelnia przyjęła ponad połowę.

UJ to w ogole leci sobie w kulki. Pamiętam jak straszyli, że ci co nie wpłacą do określonego dnia czesnego za II sem. zostaną skresleni z listy Confused

A jesli chodzi o zwrot czesnego to musisz pisac 10000000 podań, żeby ci zwrocili TWOJE pieniądze. Powiem tyle, że straciłam ten rok a rodzice kase Confused

ja też tyle płaciłam, 3 kierunki, każdy 75-85 zł. zdzierstwo wg mnie i wielu innych osób. jakoś mnie nie przekonuje wyjaśnienie, co oni robią z tymi sumami. dobrze, że nie zdawałam na żaden kierunek artystyczny, bo bym płaciła nawet 150 zł :]

a tak w ogóle dowiedziałam się, że prawdopodobnie nie można składać odwołań do Poznania. coraz lepiej.

dobrze, że chociaż na dojazdach zaoszczędziłaś. to jest naprawde przegięcię. powinni zwracać tą kase. opłata rekrutacyjna? w ogole co to jest? Takie coś chyba tylko w Polsce jest stosowane Confused

no ja zaoszczędziłam, ale są uczelnie, którym całkiem odbija i dokumenty trzeba składać OSOBIŚCIE - np. UMCS w Lublinie. jeszcze moim znajomi, którzy tam się wybierali, to nie mieli tak źle, 2 godziny drogi. ale jak ktoś powiedzmy znad morza się tam wybiera, to ja dziękuję.

dostałam się do Katowic!! jestem studentką, ihaaaaaa!! XDDDDDD ale mi ulżyło [hahaha]

a jakie jaja w ogóle, na liście jest też moja koleżanka z Katowic, z którą chodziłam 9 lat do klasy, tylko że nam się kontakt urwał [hahaha] ale się ma szanse odrodzić [hahaha]

GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wooohoooo

szkoda, ze to nie krk jednak <hahaha>

z Krakowa jeszcze nie mam wyników [hahaha] ale kierunek bardziej podoba mi się w Kcach, więc... sama nie wiem [hahaha]

no wlasnie mialam sie pytac, co wybierzesz jak sie dostaniesz do krk [hahaha]

kce czy krk? hmmm.... [hahaha]

Czekamy na wyniki, a później z niecierpliwością na decyzję [hahaha]

Wiecie, jeśli Sachmet pójdzie do Krakowa i ja też się tam dostanę, to już to widzę [hahaha] Będziecie mnie po Krakowie oprowadzać, pokazywać fajne knajpy itd. itp. [hahaha] x99999999999

sachmet jak bedziesz znac wyniki z krk to przeslij mi smsem x)

Sachmet, a ja zupełnie nie zobaczyłam tego, że dostałaś się do Katowic [hahaha] x9999999999 Chyba jestem zbyt podekscytowana wyjazdem swoim [hahaha] x999999 To ja gratuluję z całego serca [hahaha] O wynikach z Krakowa i Twojej decyzji to się dowiem dopiero po powrocie [hahaha] x99999

dziękuję [hahaha]

Karo - ok [hahaha]

kurde, byłam lepsza niż 756 osób, ale to podnosi samoocenę [hahaha] x 9999999999

sachmet jeszcze raz gratulacje...ide opić z ivanem twoje zwycięstwo usmiech

[hahaha]

tak myślę, że może jednak kraków [hahaha] x 999999 byle się dostać [hahaha]

[link widoczny dla zalogowanych] --> cecie zobaczyć, czego się mniej więcej będę uczyć w Krakowie? [hahaha]

będę mieć arabski albo japoński, czad [hahaha] x 99999999

a poza tym: ideologia dżihadu, narodziny i rozwój jogi, życie miejskie w imperium kalifów abbasydzkich i inne cudawianki [hahaha] x 99999999999

matko! na co ty się dostałas? [hahaha]

co za plan [hahaha]... współczuje tego siedzenia, ale ja w tym roku to od 8 do 20 bede zasówać wiec nie jest tak zle [hahaha]

o matko[hahaha] shameeet[hahaha]x999

joga powiadasz sachmet? [hahaha] bedziesz miala temat do rozmow z eerem [hahaha]

gratulacje

kto wie czy nie będziemy studiować na tej samej uczelni
okaze się po 17 sierpnia

loooool, x)
a to biedro jeszcze z tobą nie wiadomo :>

a bo wybieram sobie między uw i uj (wat i agh odrzuciłam) i moge sie ubiegac jeszcze na uw o studiowanie na dwoch kierunkach jednoczesnie, tylko ze biroa na to garstke i zapewne się w tej garstce nie zmieszcze. ale ubiegac sie moge, no nie? a jak mnie nie wezmą to będzie uj. nawiasem mowiac tu tez chce sie ubegac o sepcjalnosc, na ktora z 207 przyjetych biorą 10, ale taki mały szczegół

a tak naprawde to juz sama nie wiem czego chce. jak pojde do warszawy bede sama jak palec. i juz czasem sie łapie na tym ze wole zebym sie nie dostala na te jednoczesne.

widzę, że zastój macie, ach wakacje Wink

przyznam sie za malo skumalam,ale ogolem lapie o co chodzi[hahaha]
no dobra,ale pamietaj jakei ty mialas wyniki z matur, b.dobre... x)

a mi siętam mój kierunek podoba (choć jeszcze nie wiem, co mogę po tym robić), a nie żadne "maaaaaaatko, na co ty idziesz" xP.
zresztą za rok będę próbować na f.fińską do Wwy.

Cytat:

gratulacje

a nawzajem. widzę, że poszło Ci lepiej niż mi.

b napisał:

widzę, że zastój macie, ach wakacje Wink

gdzie tam wakacje... nauka... w końcu zroumiałam zadanie z egzaminu z matmy... jeszcze tylko 10 do skumania potrzebne [hahaha]

poszło mi bardzo dobrze, czy lepiej to nie wiem, w sumie pojęcie względnie

dzownilam na uw i nie mam szans na jednoczesne bo tylko olimpijczykow biorą. wiec jednak bedziemy studiowac na jednej uczelni.

ale na zupelnie innych wydzialach i w innym miejscach zapewne bedziemy miec zajecia. zreszta ja nie planuje ukonczyc tego kierunku.

czemu nie? byś miała o czym gadać z Eero [hahaha]

tak, ale to teoria. zgaduję, że nie raz się zobaczymy. chocby przy okazji inugaracji roku, jakichs imprez, w collegium novum czy tez swietej anny 6 (?), gdzie uj ma siedzibe jezykow. zreszta swiat jest taki mały.

moze sie zastanawiasz po co to piszę. jesli w ogole Cie to obchodzi to napisze, ze nie jestem na Ciebie juz zła (a bylam, dlugo i bardzo) ani nie mam zadnych pretensji, a jak zawsze uwazalam - zarowno racja jak i wina leżą posrodku. i zastanwiajac sie co nas porozniło nieraz doszłam do wniosku ze.. to chbya zbyt podobne charakery. paradoksalnie. jednak trochę nas dobrych rzeczy łączyło wiec mysle, ze uwazam cie za kolezankę. czas leczy rany. a o studiach to chyba opiszę dlatego,ze mi się przypominalo jak kiedyś zastanawialas sie ile będziemy miec wspolnego na studiach i jak bedziemy sie kontaktowac. cos w tym stylu

a jesli Cię nie obochodzi w ogole co tu napisałam to znaczy, że się pomyliłam i zgasiłam. life is brutal

Sachmet, mi się Twój kierunek bardzo podoba i ja bym go chyba skończyła na Twoim miejscu, ale "decyzja należy do Ciebie" [hahaha]

Hmm, to teraz jeszcze ja serio się powinnam dostać na UJ i coraz realniej widzę to filmoznawstwo [hahaha] Ciotka powiedziała, że to, czego się uczysz, a to w jakim zawodzie pracujesz to dwie różne sprawy, więc należy wybrać przyjemne studia [hahaha] x999999

Sachmet w Krakowie, Sachmet w Krakowie!! woohooo XD

sachmet w Angli <hahaha>

jak sachmet będzie w krakowie, to ja jade też... a co [hahaha]