O The Rasmus, wszystkim i niczym :)

Wysłany: Pią 21:34, 17 Mar 2006

skoro tak sądzisz [hahaha]

Wysłany: Sob 10:18, 18 Mar 2006

Urd napisał:

Urd jest głupia [hahaha] x9999999

wiedzialam,ze sie ucieszysz z tego przykładu [hahaha]x99999999999999 wybacz :>

Wysłany: Sob 14:05, 18 Mar 2006

No przecież nie mam czego wybaczać [hahaha] x99999

Wysłany: Sob 14:59, 18 Mar 2006

no no

Wysłany: Sob 15:12, 18 Mar 2006

Co? [hahaha]

Wysłany: Sob 16:20, 18 Mar 2006

nie jestes glupia,no[hahaha]

btw-ostatnio mowie qrd,ze wojtek(moj nowy obiekt) mial w 3gim srednia 5.0 i ze za madry jest dla mnie,a qrd 'ja mialam srednia 5.2(albo 1,juz nie pamietam:>)i ze man tez gadac nie bedziesz?<hahaha>"
matko,a moja najwyzsza to 4.5<hahaha>

Wysłany: Sob 16:31, 18 Mar 2006

a ja tam swoich nie pamiętam [hahaha]

zresztą, dla mnie nie liczyla sie najwyższa średnia. byleby nie mieć 2 na semestr czy na koniec.

Wysłany: Sob 16:34, 18 Mar 2006

ja pamietam moja najnizsza 3.9

Wysłany: Sob 17:24, 18 Mar 2006

nie jestem w stanie sobie przypomnieć,ale na pewno kiedyś mialam albo 3.0 albo 3.1 ... i mowie tu o podstawowce

Wysłany: Sob 23:09, 18 Mar 2006

najnizsza - 1LO - 4,64 chyba, najwzyzsza 5,7 - 3 gim. jak dla mnie nic wielkiego miec wysoka srednia

Wysłany: Nie 12:02, 19 Mar 2006

jak dla mnie,to ja zawsze miałam wylozone troche na szkołe, od 1podstawowki slysze ze jestem zdolna ale leniwa (niezbyt w to wierze,bo chyab wszystkim tak gadaja<hahaha>), ale wg mnie nie mam potrzeby siedziec i kuć i uczyć się,skoro moge porobić cos innego,a i tak zdam. A ten kto mnie ocenia po ocenach,to dla mnie troche sie nie liczy.

Wysłany: Nie 12:08, 19 Mar 2006

Nikt cie nie ocenia.
Ja miałam zawsze wyłożone na szkołe... ja leciwa jestem, a ponoć zdolna... czyli istny przykład free... tylko o 3 lata starszy ;p.
Matko starszy...aaaaaaaa... o żesz.... [hahaha]

i stwierdzam to co free. "ale wg mnie nie mam potrzeby siedziec i kuć i uczyć się,skoro moge porobić cos innego,a i tak zdam."... bo ponoć głupi ma zawsze szczęście [hahaha]...
ale fakt faktem wysoka średnia nie jest do nieczego potrzebna. To że ci pomoże dostać sie na studia... to nie oznacza ze pomoże ci się tam utrzymać. Bo tam cholery inaczej patrza ;////

Wysłany: Nie 12:11, 19 Mar 2006

mele napisał:

Nikt cie nie ocenia.

znowu sie minelysmy,nie mowie teraz o 4um ale o zyciu na codzien[hahaha]

Cytat:

i stwierdzam to co free. "ale wg mnie nie mam potrzeby siedziec i kuć i uczyć się,skoro moge porobić cos innego,a i tak zdam."... bo ponoć głupi ma zawsze szczęście [hahaha]...

dokladnie<hahaha>

no,wiec w 3klasie siade,poza tym mature musze napisać dobrze...najgorzej będzie z chemią :/

Wysłany: Nie 12:16, 19 Mar 2006

Free napisał:

mele napisał:

Nikt cie nie ocenia.

znowu sie minelysmy,nie mowie teraz o 4um ale o zyciu na codzien[hahaha]

sie nie minełyśmy... ja tylko nie napisałam, całości zdania [hahaha]
nikt tu nie ocenia.
zamiast tu dalam cię .... mała myśli chemicznie [hahaha]

Wysłany: Nie 12:19, 19 Mar 2006

chemicznie? <hahaha>

Wysłany: Nie 12:27, 19 Mar 2006

no chemicznie... bo siedze... znaczy leze teraz nad chemia. ;/

Wysłany: Nie 12:29, 19 Mar 2006

ja sie zastanawiam,jak aj chce chemie zdac na maturze,a co dopiero studiowac[hahaha] chociaż nawet to lubie,tyle ze teraz mamy banalne rzeczy

Wysłany: Nie 12:36, 19 Mar 2006

chemia na studiach jest łatwa i to bardzo... ale matematyka.... cholersto jedno

Wysłany: Nie 12:40, 19 Mar 2006

naprawde,latwa? i na medycznych tez? matko,cudownie by bylo[ahahha]

a matma jest dla mnie obrzydliwa,daj spokoj[hahaha]

Wysłany: Nie 12:44, 19 Mar 2006

na medycznych powinna być jeszcze łatwiejsza... bo tam pakują w biologię a nie w chemię...

No dla mnie jest łatwa.... tylko teraz musze się wykuć jakiś reakcji 300 reakcji.... blee.. nie moge narazie 10 sie nauczyłam [hahaha]

Wysłany: Nie 12:48, 19 Mar 2006

hm,ja już siebie widze,na maturze z chemi..... bede miala z 50dlugopisow<hahaha>bo ja od 3gimnazjum scaigam(wczesniej nigdy,masakra<hahaha>) w dlugopisie mam scaigi,tak ze pol dlugopisu zapisane (czcionka 5 albo 4) a druga olowa pusta,wyglada ja kzwykly dlugopis X) i wlasnie ja tak bede na maturze wygladac,z 50dlugopisami<hahaha>

no,chociaz na madyku slysze caigel,ze to jest tak jakby sie czlowiek uczyl innego jezyka,chodzi o chemie[hahaha]

Wysłany: Nie 13:02, 19 Mar 2006

bo na medyku to jest chemia... ale biologiczna... a ja mam chemie chemiczną [hahaha] (znaczy się miałam)

Wysłany: Nie 13:14, 19 Mar 2006

wlasnie,nei rozumiem - skoro jestes wyrzucona ze studiow,to po co sie uczysz?

Wysłany: Nie 13:25, 19 Mar 2006

wyniki mam dopiero w środe... wiec do środy chodze.

Wysłany: Nie 13:39, 19 Mar 2006

acha...no to rozumiemz,e to twoj naweyk ejst taki,mowienie ze nie zdasz(bo caigle to robisz), twoje uzaleznienie...wlasnie robie to na psychologie o uzaleznienaich psychicznych ,hahaha>

Wysłany: Nie 13:45, 19 Mar 2006

to nie żadne moje uzaleznienie... ani nawyj ja stwierdzam fakt. Chyba wiem co napisałam...a a znczy czego nie napisałam... pochodne mi sie z całkami pomyliły i mam za swoje ;/. jedno góra dwa zadania dobrze... a tzreba było zrobić 5 na zaliczenie. A gdyby mi sie nie pomyliła pochodna z całką to bym miała zaliczone...a tak... ;//////

Wysłany: Nie 14:58, 19 Mar 2006

Cytat:

ale wg mnie nie mam potrzeby siedziec i kuć i uczyć się,skoro moge porobić cos innego,a i tak zdam.

to jak ja mialam wysoką średnią zawsze to znaczy że siedziałam i kułam i nic innego nie robiłam? bo tak to brzmi

Wysłany: Nie 15:07, 19 Mar 2006

znowu się zaczyna.

Wysłany: Nie 15:15, 19 Mar 2006

ostatnio nie ja zaczęłam więc 'znowu' jest nieuzasadnione. zreszta cche to wyjasnic bo poczulam sie nie tak

Wysłany: Nie 15:25, 19 Mar 2006

biedro jest tak
1. ci co sie ucza
2. ci co sie ucza i baluja
3. baluja

1 tylko kuje

2 i 3 zyje i zdaje.

ty nalezysz do tej 2...

ja moge tylko tyle powiedziec ze swojej strony... niech reszte free pisze

Wysłany: Nie 15:38, 19 Mar 2006

a ja nie naleze do zadnej z tych grup [hahaha]

Wysłany: Nie 15:39, 19 Mar 2006

ja juz też [hahaha]...a ogolnie do 3 należałam

Wysłany: Nie 18:40, 19 Mar 2006

mele napisał:

biedro jest tak
1. ci co sie ucza
2. ci co sie ucza i baluja
3. baluja

1 tylko kuje

2 i 3 zyje i zdaje.

ty nalezysz do tej 2...

ja moge tylko tyle powiedziec ze swojej strony... niech reszte free pisze

no,prawie o to mi chodzilo<hahaha>
Po prostu,większosc osob ktore znam,to uczyły sie,a ja biegałam po podworku. Nie to ze siedzialy i kuły 25h na dobe,ale sie uczyły(a niektore naprawde kuły) a ja mialam wyjebane. I tez bym cie zaliczyla do 2 grupy :>

Wysłany: Nie 19:31, 19 Mar 2006

A ja biegałam sobie, spotykałam się ze znajomymi i nie kułam [hahaha] I tak jest do tej pory [hahaha]

Wysłany: Nie 19:59, 19 Mar 2006

Free napisał:

mele napisał:

biedro jest tak
1. ci co sie ucza
2. ci co sie ucza i baluja
3. baluja

1 tylko kuje

2 i 3 zyje i zdaje.

ty nalezysz do tej 2...

ja moge tylko tyle powiedziec ze swojej strony... niech reszte free pisze

no,prawie o to mi chodzilo<hahaha>
Po prostu,większosc osob ktore znam,to uczyły sie,a ja biegałam po podworku. Nie to ze siedzialy i kuły 25h na dobe,ale sie uczyły(a niektore naprawde kuły) a ja mialam wyjebane. I tez bym cie zaliczyla do 2 grupy :>

no mówiłam że jest 25 godzin... ale mnie nikt jak zwykle nie słucha [hahaha]

Wysłany: Nie 20:07, 19 Mar 2006

nie, a ja nie biegalam po podworku. w ogoel, kompletnie, nigdy, co to w ogole znaczy biegac po podwroku?
nie szufladkujcie mnie, bo nienawidze tego

Wysłany: Nie 20:15, 19 Mar 2006

mele, specjalnie te 25h uzylam<hahaha>

biedro,nikt cie nie szufladkuje, i nikt nie mowie ze siedzialas i kulas ciagle,no.
Wyrazilam tylko swoją opinię,a wszystkei sie czepamy i przesadzamy.wszystkie.

a bieganie po podworku znaczy tyle,ze w domu tylko jadlam i spalam.,moim domem praktycznei był dwór. Dzieciaki,zabawy..a jak sma bylam,to walam byc na dworze niz w domu i patrzeć na piajnego ojca i slucahc awantur.

Wysłany: Nie 20:19, 19 Mar 2006

a ja miałam własny (teraz też mam) ogródek... trza było korzystać [hahhaa]

Wysłany: Nie 20:21, 19 Mar 2006

ok. ncs.

Wysłany: Nie 20:22, 19 Mar 2006

co to za skrót... proszę rozszerzyć.

Wysłany: Nie 20:23, 19 Mar 2006

nie rozumiem Twojej wypowiedzi, Mele, co z tego ze masz wlasny ogrodek? ja tez mam i nie wim co z tego wynika

ncs=niech ci siedzi

Wysłany: Nie 20:24, 19 Mar 2006

moja wypowiedz tyczyła się wypowiedzi Free... ona wolała na podwórku siedzieć niż ojaca słuchać..a ja korzystałam.

Wysłany: Nie 20:26, 19 Mar 2006

biedro, jzu o tym dyskusja była, o nauce, i juz z mele i kims jeszcze(bodajze karo) ci i qrd i bodajze sahmet tlumaczylysmy,o co nam chodzi.

a to 'ncs' troche niemile jest,wiesz?:>

Wysłany: Nie 20:27, 19 Mar 2006

a ja wogole nie wiem czego to nsc sie ma tyczyć.

Wysłany: Nie 20:29, 19 Mar 2006

ok, przepraszam, nie mialam zamieru byc niemiła, tylko nie chce sie klocic xP

Wysłany: Nie 20:30, 19 Mar 2006

mele-mnie<hahaha>

biedro - no ja tez nie,za duzy jzu to klótni jest..... {sex}

Wysłany: Nie 20:31, 19 Mar 2006

madafaka!

Wysłany: Nie 20:33, 19 Mar 2006

biedro napisał:

madafaka!

a to do czego?

Wysłany: Nie 20:34, 19 Mar 2006

do sexu moge,to jest ansze takei zboczenie<HAHAHA>

Wysłany: Nie 20:35, 19 Mar 2006

aaaaaaaaa... no chyba że usmiech